niedziela, 28 listopada 2010

Pada śnieg

       Ponieważ na prawdziwą choinkę jeszcze trochę za wcześnie , mam ...


I ponieważ choinkowych laseczek w sklepach brak- zrobiłam własne...


... a także testowałam lukrowe druty ...





I trochę zaplecza :-)


                                               
Jak zrobić laseczki ? Gotując w garnku syrop z cukru, wody , łyżki masła i odrobiny cream of tartar  do temperatury 260 st c. Po wylaniu masy na marmurową powierzchnię- lub talerz,  należy ją nieco ostudzić a następnie rozciagać w dłoniach aż zbieleje i nada się do formowania laseczek. Rękawice termiczne bardzo wskazane! 



44 komentarze:

MałGosia pisze...

No niemożliwa jesteś kobieto w tych swoich poczynaniach! PIĘKNE! :-) I jaka misterna robota.... przed sweterkami chylę czoła!

Gosia pisze...

Zazdroszczę talentu, no i precyzji wykonania. Z moim brakiem cierpliwości mogę tylko pomarzyć o takich cudeńkach :) Pozdrawiam

Patrycja pisze...

Mowę mi odjęło. Po prostu piękne i misterne:)

agus pisze...

Prześlicznie, jestem zachwycona Twoimi pracami!

margot pisze...

te sweterki mnie powaliły na kolana ,a te laski to mi się w głowie nie mieszczą
Jak się robi te swetry?Bo ja chyba nie zasnę , muszę dowiedzieć :P
a choinka to najpiękniejsza na świecie

Wingy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Wingy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Wingy pisze...

Jesteś absolutną i niekwestionowaną Mistrzynią wypieków, a w kategorii zdobienie - po prostu pękł termometr! Druciakowa robota doskonała, choinka przecudna. Zachwycasz niewiarygodnie. Uwielbiam do Ciebie zaglądać!!!

Ania Włodarczyk vel Truskawka pisze...

Wow, Lady, wymiatasz :) Cuda...

Delie pisze...

Czasem wydaje mi się, że już nie można zrobić niczego piękniejszego. A Ty znowu pokazujesz coś takiego, że mowę odejmuje!

Agatha pisze...

zaniemowilam, niesmamowite :)

Zussska pisze...

To jest niezgodne z konwencją genewską! Nie humanitarne!!! Tak wpędzać w kompleksy!!!!

Ewelina Majdak pisze...

Jesteś niesamowita wiesz? Czy ja się powtarzam?:)))

Gospodarna narzeczona pisze...

O nie takie swetry. I Laski. Ja laski zawsze przywoże z zagranicy. I serio można je zrobić samemu jak no ja?

Anonimowy pisze...

jestes mistrzynia nad mistrzyniami :)

pozdrawiam, mexi

Anonimowy pisze...

Uwielbiam tutaj zaglądać. Zawsze czeka mnie coś wyjątkowego, niwesamowitego i na dodatek pokazane w taki sposób, że wielu profesjonalistów mogłoby się od ciebie uczyć.
W ubiegłym roku zachwycił mnie domek, wyjątkowo piękny. W tym roku juz sama nie wiem co piękniejse :) Jako, że dziergam, to wskazałabym na robótki :)choć amm świadomość, że zrobienie tak idealnie lasek to też wyczyn :)
Pozdrawiam CUDOtwórczynię :)
h_elen

Anonimowy pisze...

Ja tu zaglądam do ciebie codziennie i codziennie mnie zaskakujesz, wiesz doskonale wiesz jaki cudeńka robisz. Codziennie siedzę i potrze i nie mogę wyjść z podziwu. Te laseczki, sweterki, bałwanki, śnieżynki, liście aniołki czy domki z piernika i wszystkie wypieki u Ciebie powalające, eleganckie i perfekcyjne, diabeł tkwi w szcegółach..... :)
Czytam komentarze i przepisy, ale mam kilka pytań :)
Zdradzisz jak zrobiłaś w poprzednim poście te śnieżynki, a właściwie jak nałożyłaś ten lukier "haftowany" na pierniczki. Ja tego zadania się nie podejmę, ale spróbuję to z cukrem, cukrem pudrem, pędzelkiem i wodą - bardzo ciekawy pomysł.
Drugie pytanko :) Te cudne śnieżynki, które pojawiły się w dzisiejszej choince powalającej (DOSŁOWNIE!!!!) i w w poprzednim poście, gdzie kupiłaś, albo wiesz gdzie podobne można kupić?
Podziwiam nie zmiennie codziennie się zachwycam i napawam sie pięknem jakie nam dajesz :):):) Aaaaa i widziałam rysunki tych cudnych pierniczków na kartkach, powiedz Ty sama projektujesz je a potem wycinasz, no bo chyba nie można mieć tylu foremek ! :)
Najładniejsze pierniczki jakie widziałam ..... Nie tylko te z tego postu, ale ogólnie z całego bloga.......
Pozdrawiam,
T.

bakerlady pisze...

Robione foremki własnorecznie mam dwie- aniołka z zeszłego roku i jeszcze jakąś - poświęciłam na ten cel niezbyt udanego łosia z Ikea. Tegorocznego bałwanka narysowałam na tekturze i odrysowywałam kształt nozem na cieście piernikowym. Zabawa fajna ale na krótką metę, ciężko jest zrobic takich pierników kilkadziesiąt.
Zresztą, zwykle robię po kilka- kilkanascie pierników z jednego wzoru bo wiecej mnie po prostu nudzi.
Rysunki na papierze są mi pomocne jak chcę pokolorowac ludziki w przemyślany sposób- żeby mi niechcący ręka nie leciała nie w tą stronę co trzeba :-)

Kurs lukrowania śniezynkowego jest tu : http://bakerlady.blogspot.com/2008/11/jak-to-zrobi.html
Widac, ze najpierw robię kontur a potem wypełniam całość gęstym lukrem :)

Foremki śnieżynkowe kupiłam w tym roku w Paryżu , sa niewielkie ( najmniejsza naprawdę malutka) ale naprawdę wdzięczne w kształcie

Cieszę sie bardzo ze się Wam moja zabawa podoba :-)

margot pisze...

a te swetry?Jak się je robi?

Majana pisze...

Niesamowita jesteś ! :)) Cuuuda, po prostu cuda tworzysz! :))))

Anonimowy pisze...

To już nałóg... Dziń zaczynamod wejścia na Twoją stronkę :)
No właśnie... te sweterki spać mi dają :) Jak taaakie cudo można wydziergać? Zdradź proszę :)
h_elen

biscotti pisze...

po prostu NIESAMOWITE!!!! CUDOWNE! Zawsze jak tu zaglądam to szczęka mi opada z wrażenia! A sweterki.... ;-) ach... nie znam odpowiednich słów... Mam pytanko a propos lasek... czy bez cream of tartar da się je zrobić? czy barwnik dodaje się do goracej masy?

Anonimowy pisze...

Cudowne! :)

Gosia Oczko pisze...

No Lady - Twoje cuda za każdym razem zamykają mi buzię, bo nie wiem, co mam mówić. Śliczne misterne rękodzieła :)


pozdr!

Unknown pisze...

mam wrażenie, ze trafiłam do bajki. przepięknie tu u Ciebie. zostaję.

bakerlady pisze...

barwnik wolę dodawać w momencie, kiedy masę da sie juz ugniatac w rękach- wprawdzie skutkuje to czerwonymi palcami no ale co tam... bez cream of tartar tez się da.

No i najlepsze do tej pracy są dwie osoby- jedna ugniata białą masę, druga czerwoną

Nie wiem jak wytłumaczyc sposób zrobienia sweterków.. no.. lukrem !! :-d

Huru pisze...

margot, swetry to tajemnica, nie można zdradzać wszystkiego :D

Mocca pisze...

A może jakiś przyspieszony fotograficzny kurs swetrowy?
Ciekawośc mnie żżera!

Karmel-itka pisze...

istny kunszt mistrzowski... te lukrowe kubraczki, te lizaczki.
po prostu... aż słów brakuje, takie cuda. misterna robota, godna złotego...ba, platynowego medalu!

Anonimowy pisze...

Znalazłam takie foremki w kształcie płatków śniegu. Oto link:
http://www.tortownia.pl/sklep,1026,102,PME,Komplet_wykrawaczek_plastikowych_platki_sniegu.html

Powodzenia!

Pani Bakerlady!
Dzięki Pani można odkryć na nowo radość z bycia kobietą.
Dziękuję i życzę wszystkiego co szczęściem się zwie, aby trzymało się Pani i Pani rodziny!

anka pisze...

Po pierwsze - mistrzostwo. Podglądam od dawna, od starego blogu. Szkoda, że tak rzadko się pojawiasz, ale niewątpliwie warto czekać.
Po drugie mam pytanie, jako że zakładam, że na pierniczkach lukrowanych zjadłaś już zęby :) Ile wcześniej można polukrować pierniczki, żeby się nadawały do zjedzenia? Trzeci sezon robię pierniki z Twojego przepisu, a w tym roku wyszły mi dziwnie lepkawe, mimo dopieczenia i trzymam je w lodówce. Mam poważny deficyt czasu wolnego, więc zastanawiam się kiedy je polukrować, żeby wyrobić się na Gwiazdkę, będą dodatkiem do prezentów i chciałabym, żeby były też smaczne. Preferuję lukier robiony z białek utartych z pudrem. Co radzisz? Czekać do ostatnich dni, czy zaczynać już?

Delie pisze...

Wydaje mi się, że nie ma rzeczy niemożliwych jeśli chodzi o Twoje umiejętności. Podziwiam niezmiennie.

bakerlady pisze...

z lukrowaniem mozna zaczynac juz spokojnie
z lukrem sie nic nie dzieje, moja mama trzyma moje pierniko polukrowane cały rok i tak sobie po jednym co jakiś czas wyjmuje i je

ja ich nie jem bo dla mnie jest na nich za duzo cukru
ale polukrowane oszczędniej- czemu nie :)

fotoala pisze...

Misterna robota. Wspaniale zielone sweterki. Po prostu sliczne. Brak mi slow...

Nina pisze...

jestem zachwycona Twoimi wyrobami - dopiero przed chwilą odkryłam Twojego bloga

mowę mi odejmuje jak patrzę na te kunsztowne cudeńka w tym domek z piernika - zrobiony z dbałością o najdrobniejszy detal - z drabiną włącznie, pierniki wszelkiej maści

mogę patrzeć i patrzeć, nigdy niestety sama nie powtórzę :(

Violiśka pisze...

Bałwanki są przeurocze! A te sweterki! Majstersztyk! Choinka też piękna:)

;) pisze...

Witaj,
pozwoliłam sobie zalinkować na moim blogu Twoje zdjecie i Twój przepis na przecudne laseczki lukrowe... kilka osób mnie pytało o takowy... a ja przyznam się szczerze u Ciebie go znalazłam, więc nie będę udawała żem sama wymyśłiła...
Mam nadzieję, że się nie pogniewasz:)
Pozdrawia serdecznie:)

Bo pisze...

czapki z glow

sweterki w glowie mi sie nie mieszcza

michelle_19 pisze...

Coś niebywałego!! PIĘKNE, CUDNE! Masz talent, niesamowity, mam nadzieje, że zdajesz sobie Kochana z tego sprawę;) Przejrzałam cały blog, naprawdę, dodaję go do ulubionych.

piegusek1976 pisze...

te pierniczki az zapierają dech w piersiach!!! te sweterki wyglądaja nieziemsko :) pozdrawiam

Aniarozella pisze...

Patrzę i oczom nie wierzę, to naprawdę jadalne wszystko ??cuda

ania29247 pisze...

Kurcze, napisz proszę jak zrobić te sweterki, no pisali, że sekret, ale może chociaż rąbek tajemnicy? :) Myślę, że nie tylko ja chciałabym chociaż spróbować... Jak je zacząć w ogóle? Są genialne!!!

Doanh Doanh pisze...


hãng eva
vé máy bay khứ hồi đi mỹ giá rẻ
hãng hàng không hàn quốc
đặt vé máy bay đi mỹ ở đâu
giá vé máy bay đi canada
Những Chuyến Đi Cuộc Đời
Ngau Hung Du Lich
Kien Thuc Du Lich







ve may bay gia re pisze...

vé máy bay eva air giá rẻ
vé máy bay hãng eva airlines
vé máy bay đi mỹ hạng thương gia
lịch bay china airlines
săn vé máy bay China Airlines giá rẻ
đại lý pacific airlines tphcm
blog chia sẻ kinh nghiệm du lịch
pacific airlines