Pojemniejszej szuflady na łyżki, większej szafki na formy do pieczenia, nowego kredensu który lada dzień, lada dzień...
Ale też chce mi się więcej. Chaos przeprowadzkowy minął ale urok nowego ciągle działa. Nie ominęłam żadnej okazji-ani noworocznego tortu bezowego, ani tłustoczwartkowych pączków, dnia kota, dnia działkowca, dnia jeżdżenia windą , tortu "sobota 6.15" ("wystarczyła kanapka .. " )
Dziś jest niedziela po pracowitej sobocie.
Nie lubię niedziel bo pachną krochmalem.
Lubię marcepan i zieloną herbatę :-)
Torcik marcepanowy z kremem z zielonej herbaty
ciasto:
200 g mielonych migdałów bez skórki
100 g mąki
5 jajek
szklanka cukru
50 g stopionego , ostudzonego masła
trzy krople esencji migdałowej
Jajka i cukier ubić w mikserze aż zbieleją i mocno zwiększą objętość
Dodać mąkę zmieszaną w mielonymi migdałami, esencję, masło, wszystko lekko wymieszać szpatułką.
Wylać na płaską blachę z piekarnika i piec ok. 15 minut w 190 st. Ciasto powinno byc zarumienione ale elastyczne.
krem:
300 g mascarpone
sok z jednej cytryny
skórka otarta z jednej cytryny
łyżka zielonej herbaty w proszku
3/4 szklanki cukru pudru
Mascarpone utrzeć z cukrem pudrem, dodać herbatę, sok z cytryny, poucierać jeszcze chwilę. Jeśli kolor jest za mało intesywny można dodac kroplę zielonego barwnika spożywczego.
Krem rozporowadzić na cieście równą, cienką warstwą. Całość pociąć na 4 szerokie pasy. Zwinąć pierwszy pas w rulon, położyć go na drugim pasie , zwinąć, tak samo postępować z kolejnymi dwoma pasami. Całość ścisnąć obręczą od tortownicy lub folią aluminiową i włożyć do lodówki na 2 godziny.
Po wyjęciu boki oprószyć kakao a wierzch zieloną herbatą.