sobota, 15 grudnia 2012

Lukier cd ...

 
Kupiłam w tym roku taką piękną choinkę - całą przybraną szyszkami ..
Szkoda mi ją ubierać.
 
Obawiam się , że tegoroczne pierniki Święta spędzą w pudełkach :)
 
 

 
 
Mam kulę ! Prawdziwą kulę świąteczną, w któej pada śnieg, nie kolorowy brokat !



...cd ...







.. cdn .. ?

sobota, 24 listopada 2012

Zima pachnie pomarańczami

 
Trzy kilogramy cukru pudru już za mną :)
 







 
 Piernikowe- i nie tylko piernikowe dekoracje rozstawiam po całym domu od końca listopada.
Muszę mieć czas, żeby sie nimi nacieszyć -  tuż po pierwszym stycznia wszystko ląduje w pudłach, choinka znika, dosyć! Czekamy na wiosnę.
Święta to dla mnie grudzień.
 
 
Pod nogami plączą się nitki rafii.
Stawiam na półkach kiczowate bałwanki, wieszam na gałązkach wetkniętych w wazon słomiane dzwonki.
Brudzę stół woskiem :)





... no to lukier w dłoń .. :)

wtorek, 24 lipca 2012

Co robię, gdy mnie nie ma

Nic ważnego.
Wkładam bez do butelki po oranżadzie ...


Kupuję nowe magnesy..


Patrzę, jak kot pije wodę z kranu ..


Czasem coś upiekę.

Cupcakes - lekkie biszkoptowe babeczki.
Smak dowolny- waniliowy, migdałowy, czekoladowy...

Po upieczeniu w każdej robię otworek za pomocą małej łyżeczki i napełniam go kremem - cytrynowym, kawowym, miętowym ...


Na wierzch wyciskam pianę z białek ubitą z cukrem, a całość opalam szybko palnikiem do creme brulee.


Zwykle zjadam , wyjadając ze środka krem , zostawiając puste wydmuszki babeczek - i cieszę się ze jestem dorosła i teraz tak MOGĘ  :)

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Mazurek pierwszy, dwuznaczny

Pierwszy jest na Palmową Niedzielę.


Kruche ciasto, posmarowane porzeczkowym dżemem, przełożone domowym budyniem waniliowym utartym z masłem.
Na wierzchu cienka warstwa wałkowanego na cukrze marcepanu.


Ulubione kruche ciasto :

300 g mąki
200 g masła
100 g cukru pudru
3 żółtka

Wszystkie składniki szybko zagnieść, kulę ciasta zawiniętą w folię spożywczą schłodzić conajmniej godzinę. 

niedziela, 25 marca 2012

Wiosną chcę więcej


 Pojemniejszej szuflady na łyżki, większej szafki na formy do pieczenia, nowego kredensu który lada dzień, lada dzień...


 Ale też chce mi się więcej. Chaos przeprowadzkowy minął ale urok nowego ciągle działa. Nie ominęłam żadnej okazji-ani noworocznego tortu bezowego, ani tłustoczwartkowych pączków, dnia kota, dnia działkowca, dnia jeżdżenia windą , tortu "sobota 6.15"  ("wystarczyła kanapka .. " )


Dziś jest niedziela po pracowitej sobocie.
Nie lubię niedziel bo pachną krochmalem.
Lubię marcepan i zieloną herbatę :-)

Torcik marcepanowy z kremem z zielonej herbaty



ciasto:

200 g mielonych migdałów bez skórki
100 g mąki
5 jajek
szklanka cukru
50 g stopionego , ostudzonego masła
trzy krople esencji migdałowej

Jajka i cukier ubić w mikserze aż zbieleją i mocno zwiększą objętość
Dodać mąkę zmieszaną w mielonymi migdałami, esencję, masło, wszystko lekko wymieszać szpatułką.
Wylać na płaską blachę z piekarnika i piec ok. 15 minut w 190 st. Ciasto powinno byc zarumienione ale elastyczne.

krem:

300 g mascarpone
sok z jednej cytryny
skórka otarta z jednej cytryny
łyżka zielonej herbaty w proszku
3/4 szklanki cukru pudru

Mascarpone utrzeć z cukrem pudrem, dodać herbatę, sok z cytryny, poucierać jeszcze chwilę. Jeśli kolor jest za mało intesywny można dodac kroplę zielonego barwnika spożywczego.

Krem rozporowadzić na cieście równą, cienką warstwą. Całość pociąć na 4 szerokie pasy. Zwinąć pierwszy pas w rulon, położyć go na drugim pasie , zwinąć, tak samo postępować z kolejnymi dwoma pasami. Całość ścisnąć obręczą od tortownicy lub folią aluminiową i włożyć do lodówki na 2 godziny.
Po wyjęciu boki oprószyć kakao a wierzch zieloną herbatą.