wtorek, 24 lipca 2012

Co robię, gdy mnie nie ma

Nic ważnego.
Wkładam bez do butelki po oranżadzie ...


Kupuję nowe magnesy..


Patrzę, jak kot pije wodę z kranu ..


Czasem coś upiekę.

Cupcakes - lekkie biszkoptowe babeczki.
Smak dowolny- waniliowy, migdałowy, czekoladowy...

Po upieczeniu w każdej robię otworek za pomocą małej łyżeczki i napełniam go kremem - cytrynowym, kawowym, miętowym ...


Na wierzch wyciskam pianę z białek ubitą z cukrem, a całość opalam szybko palnikiem do creme brulee.


Zwykle zjadam , wyjadając ze środka krem , zostawiając puste wydmuszki babeczek - i cieszę się ze jestem dorosła i teraz tak MOGĘ  :)

21 komentarzy:

  1. U Ciebie jak zawsze same pyszności i piękności. Cudny kot :)
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. przyjemne,domowe chwile z zapachem słodkich wypieków w tle:)

    pozdrawiam!
    m.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne zdjęcia (zwłaszcza kot!) :)). I smakowite babeczki. Też bym chciała, żeby mnie "nie było" w ten sposób.

    OdpowiedzUsuń
  4. Najpiękniejsza rzecz na świecie to robić to, na co ma się ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki komfort robić to co sprawia radość.
    Też tak się staram.
    Pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowne są te drobne przyjemności, które można mieć niemal codziennie :)

    Piękne babeczki!

    OdpowiedzUsuń
  7. takie tam male nic ...a cieszy jak zloto
    dziekuje za natchnienie

    OdpowiedzUsuń
  8. ale też tak robicie prawda ? wyjadacie orzechy z czekolady, nadzienie z czekoladek malaga ... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jednym słowem żyjesz świadomie :o). pOZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  10. i galaretkę z delicji...

    OdpowiedzUsuń
  11. Omnomnom takie babeczki <3
    Kotek jest słodki hehe ;p
    Zapraszam na mojego nowego bloga jak znajdziesz chwilke :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam Twojego bloga, trzymaj tak dalej i nie daj nam czekać znów 3 miesiace na nowego posta!

    OdpowiedzUsuń
  13. Żyjesz chwilą i jesteś szczęśliwa, to widać! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O nie, ja chyba nie będę nigdy dorosła. Przecież reszta babeczki nie może się tak bezwstydnie marnować! :)

    Poza tym wszystko cudnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Przez tych kilka słów o "nicnierobieniu" zapraszasz do swojego jakże magicznego świata... Dziękuję, za to że są ludzie którzy potrafią patrzeć na świat oczami dziecka i spostrzegać co jest ważne.... np przyrumieniona pianka na cupcakas-ach:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam, chciałam Cię poinformować, że nominowałam Twój blog do The Versatile Blogger Award. Więcej szczegółów możesz znaleźć tutaj: http://uzaleznionaodgotowania.blogspot.com/2012/09/versatile-blogger-award.html

    Pozdrawiam serdecznie,
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  17. Gdzie jesteś? Piękny blog- chcę więcej!

    OdpowiedzUsuń
  18. Pyszne te twoje babeczki:)
    dorosłość jest fajna!

    OdpowiedzUsuń
  19. aż się nie mogę napatrzeć na Twoje zdjecia i wypieki :)

    OdpowiedzUsuń