niedziela, 18 grudnia 2011

Coś się kończy, coś się zaczyna

To już, to za chwilę, to tylko kilka dni.
Święta w tym roku przyszły za szybko i zastały mnie siedzącą w nowym mieszkaniu pachnącym świeżą farbą.
Tydzień temu zamknęłam jednak te nowe drzwi- otworzę je w przyszłym roku, a wybór koloru farby łazienkowej może zaczekać.
Na razie staram się nie patrzeć na stos kartonów które trzeba JUŻ pakować.

Karmelowe trufle z solą morską


Kawowe czekoladki z serka kremowego



Jeden wieczór z lukrem :)






Przedświąteczne śniadanie - marcepanowe pancakes z makiem


Wesołych Świąt !

22 komentarze:

  1. chciałabym dostać na Gwiazdkę warsztaty ze zdobienia pierniczków pod Twoim okiem :)
    nieustannie podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne! Mistrzowskie! Zdjęcia umiliły mi dzisiejszy zimny wieczór.

    Ja również z chęcią wzięłabym udział w warsztatach :) Choć mam wrażenie, że nawet po warsztatach moje pierniczki byłyby imitacją Twoich na dość średnim poziomie :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, co za boskie pierniczki! Ten lukier, no po prostu odlot! Ja także zapisuję się na warsztaty do Ciebie.
    Chciałabym umieć tak lukrować, po prostu rewelacja.

    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  4. to chyba muszę rzeczywiscie pomysleć o warsztatach :-D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie tak, ja się też zapisuję na warsztaty. Już od kilku dni zaglądam codziennie z nadzieję na zdjęcia tegorocznych cudeniek! Jesteś Mistrzynią w tym temacie! Wesołych Świąt i powodzenia w urządzaniu nowego mieszkanka!

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tam na warsztat tez się wybieram do ciebie , chcesz nie chcesz musisz robić :D pierniczki boskie

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz niesamowity talent do tworzenia pięknych rzeczy, aż szkoda jeść, ja na warsztaty też chętnie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzisiaj po raz pierwszy weszłam na Twój blog. Właściwie nie czytam a oglądam... miesiąc za miesiącem. Piękne zdjęcia przesycone nostalgią i słodyczą wypieków.

    Pozdrawiam,
    Marzanna

    OdpowiedzUsuń
  9. O Kochana na warsztaty znajdą się setki chętnych :) Lepiej się zastanów :D

    Najpiękniejszych :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Wesołych Świąt Bakerlady!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeden wieczór z lukrem - jak to lajtowo brzmi, a jakie arcydzieła wychodzą. Jestem pod wrażeniem, dobrze, że siedzę :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Piekne! Wszystko piekne jak zwtykle. Szczescia w nowym domu zycze. Wesolych Swiat! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. o rany, o rany!
    te... pierniki lukrowane są po prostu... oniemiałam z zachwytu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne pierniki, aż zaniemówiłam z zachwytu!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. pysznie to wygląda. kocham słodycze :D a tóuj blog ubustwiam <3 dodaje do obserwowanych :) mogę liczyć na to samo? pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak dobrze, że jesteś! Niedawno wróciłam do swojej porzzuconej Ciasteczkolandii i w ramach nadrabiania zaległości (3,5 letniej!) przeglądałam blogi, które sczegolnie utkwiły mi w pamięci. Wyszukiwarka uparcie pokazywała jakiś blog o tej nazwię na blox.pl ale byłam pewna, ze to nie Twoj, nie ten styl...swoją drogą nazwy blogów powinny byc jakoś zastrzegane, ciasteczkoladnie też są dwie...choć tak jak w Twoim przypadku tylko 1 prawdziwa :) pozdrawiam Cię ciepło, cieszę się, że dane mi zjest nadal podziwiac Twoj talent plastyczny ( no i kulinarny)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czy można poprosić o przepis na trufle, czekoladki i pancakes? (albo przynajmniej na trufle- zblizaja sie walentynki i chcę podjąć wyzwanie przygotowania domowych czekoladek)

    Pozdrawiam! :)

    Ania

    OdpowiedzUsuń
  18. Warsztaty koniecznie potrzebne... Niby miałam wszystko co potrzebne, nawet białka w pudrze (salmonella :) ) a i tak walczyłam dwie noce... albo to było za gęste, albo za rzadkie... Nawet specjalne buteleczki (takie hramonijkowe, ułatwiające wyciskanie lukru)nie pomogły... skończyło się na patyczkach/ wykałaczkach...

    OdpowiedzUsuń