margot, trzeba połozyć pierniczek na papierze do pieczenia, najlepiej lekko posmarowanym oliwą, narysować wzorek i zostawić do wyschnięcia do następnego dnia :D
PODOBAJA SIE ??? !!! kobieto czy nie slyszysz wokol siebie opadajacych szczek ? toz to majstersztyki :) masz w rekach precyzje japonskiego robota, bo szwajcarski zegarek to odpada w przedbiegach :) :) :) lowickie wzorki sa cudne :)
Witam, piszę z ogromną prośbą. Dwa lata temu na Twoim poprzednim blogu umieściłaś fenomenalny przepis na pierniczki korzenne, takie cieniutkie.Moja rodzinka bardzo posmakowała w tych pierniczkach... niestety przepisu nie zapisałam i nie mam jak powtórzyć. Czy mogłabyś go przypomieć? pozdrawiam,kumaryna
a jak się robi to wnętrze to sam lukier jest?
OdpowiedzUsuńJasne, kilka kresek:) Zaraz zrobię:)
OdpowiedzUsuńCudowne! Ale masz w rękach talent.
Piękne są, szczególnie te z lukrowym ażurem w środku, uzdolniona z Ciebiew babeczka :)))
OdpowiedzUsuńmargot, trzeba połozyć pierniczek na papierze do pieczenia, najlepiej lekko posmarowanym oliwą, narysować wzorek i zostawić do wyschnięcia do następnego dnia :D
OdpowiedzUsuńmiło mi że się podobają :D
Bakerlady, przepiękne pierniczki, szczęka opada , CUDOWNE ! :)))
OdpowiedzUsuńBarkelady, i to się tak złączy?ten lukier z piernikiem? Normalnie czary
OdpowiedzUsuńPODOBAJA SIE ??? !!!
OdpowiedzUsuńkobieto czy nie slyszysz wokol siebie opadajacych szczek ? toz to majstersztyki :)
masz w rekach precyzje japonskiego robota, bo szwajcarski zegarek to odpada w przedbiegach :) :) :)
lowickie wzorki sa cudne :)
brak mi słów...obrazy, witraże...jubilerskie wykonanie.
OdpowiedzUsuńpodziwiam, spróbuję swoich sił w witrażowych pierniczkach. Z jakiego przepisu robisz lukier?
pozdrawiam
Zazdroszcze wykrawaczek! Piekne ciastka!
OdpowiedzUsuńlukier to białko i cukier puder, jak zwykle
OdpowiedzUsuńEwo, wykrawaczki to w tym przypadku zwykłe szklanki były :-D
Te ludowe są prześliczne.Prawdziwe dzieła sztuki.
OdpowiedzUsuńMasz talent, dziewczyno!
Cos pieknego! Jestem pod wrazeniem :)
OdpowiedzUsuńMusiałam wyjść na dwór, żeby pozbierać szczękę. Piękne, po prostu cudowne!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńpiszę z ogromną prośbą.
Dwa lata temu na Twoim poprzednim blogu umieściłaś fenomenalny przepis na pierniczki korzenne, takie cieniutkie.Moja rodzinka bardzo posmakowała w tych pierniczkach... niestety przepisu nie zapisałam i nie mam jak powtórzyć. Czy mogłabyś go przypomieć?
pozdrawiam,kumaryna
w moim komentarzu też zastosuję zasadę mniej znaczy więcej: to jest przepiękne
OdpowiedzUsuń:)
przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńi tyle powiem :)
Jestem pod wrażeniem - małe cudeńka :)
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona precyzja wykonania :)
OdpowiedzUsuńPozdr An
Twoje pieczenie i ozdabianie to prawdziwa sztuka. Cudnie!!! Miło tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńkumaryna, przepis jest i tu- jesli chodzi ci o to ciasto z którego robię pierniki na ozdoby choinkowe...
OdpowiedzUsuńzerknij do zeszlego roku, listopad ;)