sobota, 24 listopada 2012

Zima pachnie pomarańczami

 
Trzy kilogramy cukru pudru już za mną :)
 







 
 Piernikowe- i nie tylko piernikowe dekoracje rozstawiam po całym domu od końca listopada.
Muszę mieć czas, żeby sie nimi nacieszyć -  tuż po pierwszym stycznia wszystko ląduje w pudłach, choinka znika, dosyć! Czekamy na wiosnę.
Święta to dla mnie grudzień.
 
 
Pod nogami plączą się nitki rafii.
Stawiam na półkach kiczowate bałwanki, wieszam na gałązkach wetkniętych w wazon słomiane dzwonki.
Brudzę stół woskiem :)





... no to lukier w dłoń .. :)